czwartek, 17 listopada 2016

jesień


Po przeprowadzce do Warszawy mam mieszane uczucia co do niej.
Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Niektórym jest obojętna.
A ja sama nie wiem.
Może to chwilowe, ale czuję, że w moim ukochanym Toruniu było inaczej. Inni ludzie, a może po prostu trafiłam na lepszych. Jednak tam się nikt nie śpieszył, nie popychał, nie trąbił jak się nie ruszyło na żółtym świetle, częściej się spotykało ludzi uprzejmych i miłych niż tu. Jakoś w tej Warszawie trafiam na zadufanych w sobie ludzi. Plus moje zdrowie ucierpiało i moje biedne autko (po raz pierwszy odkąd je mam, czyli 3 lata) również ucierpiało. 
Jakoś ten cały pośpiech mnie przytłacza, lubię wyjść zrobić coś, czy to wyjść ze znajomymi bądź pójść na sesje zdjęciową. Lubie jak coś się dzieje. Co nie znaczy, ze lubię się ciągle śpieszyć.
Pewnie kolejne miesiące pokażą czy jednak się przekonam, chociaż innego wyjścia nie mam. Pozostały mi jeszcze dwa lata nauki. Ostatnie.

Jakoś to będzie.


Może to jesień i ta depresyjna pogoda tak na mnie wpływają. Chociaż dziś mam dla Was wpis z piękną złoto-kolorową jesienią, a taka raczej nie kojarzy się ze smutkiem... :)


Kończąc narzekanie na Warszawę (chyba z kim bym się nie spotkała ostatnio to na nią narzekam, jednak ciągle mi mało!:D), zapraszam do obejrzenia poniższych sesji i miło by mi było jakbym zobaczyła jakieś komentarze na dole, odnośnie zdjęć! :)



~
Anita




















~

Julek






























































~



Paulina 



























































~




Małe podróże z Mielk <3
















Szymek 




















Zza kulisami.. :D


















Kontakt

Jeśli ktoś miałby do mnie jakieś pytanie, bądź chciałby zdjęcia, niech pisze tu: lonley.pike@gmail.com