Jak zawsze zaległości. Różne różnorodności.
Zatem proszę bardzo, wyjazd do Warszawy. Mnóstwo, mnóstwo zdjęć. (jak zawsze i niezmiennie)
W rolach głównych ja, Aneta i Ola.
Trzy zupełnie różne osobowości, zestawienie zdecydowanie inne niż zawsze.
I jak zawsze wszystkie zdjęcia na których jestem ja, zrobiła Aneta. (BLOG)
Reszta jest moja :)
Enjoy.
TYLE MIŁOŚCI!
free
jeden moment
tylko jedna chwia
HIGH
noc, cudowna noc
dwie piękne i bestia (czyt. ja)
Parkur (czy jak to się tam pisze) w moim wykonaniu!